(nie) na sportowo



Wiosna wiosną, ale nie ma co szaleć.. Na początku zachęciła nas pogodą, a teraz wieje chłodem ;)
Codziennie mamy nie lada wyzwanie w co ubrać Lili.. wychodzimy w kombinezonie, a wracamy w cienkiej kurtce.
Dziś przedstawiamy (nie) sportową stylizację. Szczerze Lila przypomina mi w niej gosposię, która robi porządki przed świętami. Jeszcze kilka lat i w tych porządkach będzie mi pomagać ;)

Jak wasze świąteczne przygotowania? Wszystko dopięte na ostatni guzik? bo u nas szaleństwo trwa i nie wiem czy do tych, ale do kolejnych świąt się wyrobimy ;)

Pozdrawiamy!
Mama i Lili









UBRANIA:
Body i spodnie: H&M
Sweter: ZARA
Opaska i buty: osiedlowy sklepik


5 komentarzy:

Obsługiwane przez usługę Blogger.