Mamo, Tato poczytaj mi!

Wczoraj mieliśmy Prima Aprilis, a dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Książki dla Dzieci.

W naszym tak bardzo zabieganym życiu często brakuje chwili żeby w spokoju przeczytać jakąś książkę. Natłok codziennych obowiązków sprawia, że w wolnych momentach przeglądamy Facebooka lub odsypiamy nieprzespane noce. 
W tej całej bieganinie znajdujemy jednak czas na zabawę z naszymi dziećmi, więc skorzystajmy z tej okazji i poczytajmy im książkę.

Czytanie tak samo jak przytulanie buduje więź między rodzicem a dzieckiem.
Naukowcy twierdzą również, że wzbudza w dziecku poczucie bezpieczeństwa.

Kiedy urodziła się Lili, cieszyłam się, że od teraz każdego dnia znajdę chwilę na jakąś książkę - i miałam tutaj na myśli książkę dla dzieci.
Początki nie były łatwe: czytałam jej o różnych porach - kiedy tylko była odrobinę wyciszona i niezbyt często udawało nam się przeczytać jakąś bajkę do końca, bo nie bardzo ją interesowała.

Z biegiem czasu Lila miała już swoje ulubione czytanki - rozróżniałam je po tym, że dość długo się na nich skupiała, a przy tych, których nie lubiła zwyczajnie płakała. 
Tym samym wyeliminowałyśmy bajkę o Leniu - zawsze przy jej czytaniu płakała. 

W naszym czytankowym życiu miałyśmy małą przerwę - kiedy to Lili znalazła w sobie potencjał gaworzenia i zwyczajnie przekrzykiwała moje nieudolne próby czytania.

Ciągle jednak szukałam sposobu żeby do tego czytania wrócić i udało się. Czytamy sobie po porannej toalecie i przed pójściem wieczorem spać. Dla nas to czytanie stanowi pewnego rodzaju rytuał przy którym coraz lepiej się bawimy. Czasami Lilę ciężko zaciekawić bajeczką - wtedy używamy pacynki i bajkę opowiada Pani sowa widoczna na zdjęciu.

Nie myście jednak, że jesteśmy ideałem wśród czytających rodziców - są dni, kiedy nie udaje nam się przeczytać bajki i nie robimy z tego wielkiej tragedii. Przede wszystkim nie czytamy na siłę - to ma sprawiać przyjemność zarówno nam jak i jej.

Dlaczego jednak powinniśmy czytać naszym dzieciakom:
- rozwijamy ich wyobraźnię,
- spędzamy z nimi miło czas,
- odciągamy od oglądania telewizji i grania w gry,
- ćwiczymy pamięć,
- poprawiamy koncentrację,
- uczymy myślenia,
- uczymy odróżniać dobro od zła,
- wspieramy ich rozwój psychiczny,
- rozwijamy ich słownictwo.

Nie zapominajmy też, że czytanie może stanowić formę świetnej zabawy. To od nas zależy czy uda nam się zaciekawić dziecko. To też taka forma sprawdzenia własnej kreatywności. Budujmy więzi na mocnych fundamentach.

Czytajmy naszym pociechom. Nie tylko dziś, nie tylko jutro. Zróbmy z tego rytuał i świetną zabawę.

A czy wasze pociechy lubią słuchać bajek? Czy może ze starszymi dziećmi zamieniacie się rolami i to wy jesteście słuchaczami?

Pozdrawiamy i przesyłamy uśmiechy!
Mama i Lili






12 komentarzy:

  1. Jerry ma chrapkę na ślimaka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a sowy z pierwszego zdjęcia nie polubił :D
      ciągle podchodził i ją bił po głowie

      Usuń
    2. a sowy z pierwszego zdjęcia nie polubił :D
      ciągle podchodził i ją bił po głowie

      Usuń
  2. Ja też czytam swojej córeczce. I czasem się zastanawiam, komu sprawia to większa frajdę :)
    Uważam, że maluchom należy czytać od urodzenia. Dzięki temu oswajają się też z ładnym językiem i osłuchują ze słowami. To zaowocuje łatwością w rozwoju mowy

    OdpowiedzUsuń
  3. Popieram, czytanie jest bardzo ważne. Ja czytałam już jak Maja była w brzuszku :-) teraz jest na takim etapie, że ciężko jej usiedzieć na miejscu więc średnio nam czytanie wychodzi, bo bardzo sie niecierpliwi, ale przeglądamy książeczki obrazkowe i opowiadamy sobie, co w nich jest :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo! u nas niebawem chyba będzie też ten etap :)

      Usuń
  4. Zawsze bardzo chętnie czytałam swoim dzieciom bajki, dzięki temu nie tylko one miały radość, ale także i ja, a ile wspomnień z dzieciństwa się zbudowało i odświeżyło. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak! a ile ja sobie teraz bajek przypomniałsm :D i piosenek dla dzieco :D

      Usuń
  5. Ja dziecku czytałam wieczorami przez kilka lat ;) teraz ma prawie 9 lat (wypada jeszcze czytać do snu? :D czytałam gdzieś, że nawet starszym dzieciom można czytać ;)), czytać nie lubi za bardzo :P ja też jej już nie czytam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypada zawsze :) Pytanie czy chce :)
      Mozna wybrac tez inne formy :) np. wierszyki tym razem ;)

      Usuń
  6. Nie trzeba czytać codziennie :) ważne żeby w wartościowy sposób wykorzystać razem czas :)

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.